Ja zaczęłam chorobą, ale za to skończyłam ten dzień czymś przyjemnym dla oka, a mianowicie DIY. Już od dawna chciałam zrobić coś takiego, coś co będzie jedyne w swoim rodzaju, inne. I tak oto przedstawiam Wam mój wazon/doniczkę czy jakkolwiek inaczej się to nazywa.
Tutaj krok po kroku (mniej więcej..)
A tu całość.
Ale nie tylko mi udało się coś zrobić. Jak dobrze wiecie, Patrycja uwielbiam gotować i piec, i tak właśnie spędziła ten dzień. Zrobiła przepyszne ciasteczka - w sam raz do kawy, którą swoją drogą kocha, aż za bardzo..
Karolina
Świetnie to wyszło. :3 Ja nie narzekam na pogodę. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne DIY :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają smakowicie :)
+Obserwuję :)
Super wyszło ;d
OdpowiedzUsuńSwietnie to wyglada. Jakby wsadzic do srodka swieczke albo podgrzewacz w zaleznosci od wielkosci to padaloby fajne swiatlo. A wykonanie jest super :) + z checia zjadlabym takie ciacho
OdpowiedzUsuń