wtorek, 23 kwietnia 2013

Krakow - magic city


W ostatni piątek byłam - jak już widać po tytule wpisu - w jednym z najbardziej magicznych miast według mnie, a mianowicie w Krakowie. Królewskie miasto, w którym panuje niesamowita atmosfera. Mnóstwo cudzoziemców, każdy człowiek inny, ciekawy. Gdybym mogła, zostałabym tam na wiele dłużej :)
















Zwiedzanie miast opierało się głównie na kościołach, ale byliśmy również w muzeum obrazów polskich artystów. 





Przy okazji robienia zdjęć można było poznać wielu nowych ludzi :)



Karolina

wtorek, 16 kwietnia 2013

Mix of the month


Kolejny post z serii Mix of the month, zapraszam do oglądania :>

 favourite :>

 ♥

pomoc w trakcie robienia diy z kolejnego zdjęcia..




 pyyysznie!


Mięta i first ice cream :))



Świąteczny śnieg, oczywiście Wielkanocny

Smacznie :)




A już niedługo zapraszam na kolejne stroje oraz relacje z Krakowa :)

Karolina

piątek, 12 kwietnia 2013

My favourite poems

Wiersze zajmują  szczególne miejsce w moim sercu. Uwielbiam je czytać i interpretować  po swojemu. Czasami będę dzielić się z wami moimi ulubionymi, bo obecnie mało kto się nimi interesuje. A ja uważam, że wiersze warto czytać i będę wszystkich do tego zachęcać.


Precz z moich oczu!... posłucham od razu,
Precz z mego serca!... i serce posłucha,
Precz z mej pamięci!... nie tego rozkazu
Moja i twoja pamięć nie posłucha.

Jak cień tym dłuższy, gdy padnie z daleka,
Tym szerzej koło żałobne roztoczy, -
Tak moja postać, im dalej ucieka,
Tym grubszym kirem twą pamięć pomroczy.

Na każdym miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.

Czy zadumana w samotnej komorze
Do arfy zbliżysz nieumyślną rękę,
Przypomnisz sobie: właśnie o tej porze
Śpiewałam jemu tę samę piosenkę.

Czy grają w szachy, gdy pierwszymi ściegi
Śmiertelna złowi króla twego matnia,
Pomyślisz sobie: tak stały szeregi,
Gdy się skończyła nasza gra ostatnia.

Czy to na balu w chwilach odpoczynku
Siędziesz, nim muzyk tańce zapowiedział,
Obaczysz próżne miejsce przy kominku,
Pomyślisz sobie: on tam ze mną siedział.

Czy książkę weźmiesz, gdzie smutnym wyrokiem
Stargane ujrzysz kochanków nadzieje,
Złożywszy książkę z westchnieniem głębokiem,
Pomyślisz sobie: ach! to nasze dzieje...

A jeśli autor po zawiłej probie
Parę miłośną na ostatek złączył,
Zagasisz świecę i pomyślisz sobie:
Czemu nasz romans tak się nie zakończył?...

Wtem błyskawica nocna zamigoce:
Sucha w ogrodzie zaszeleszczy grusza
I puszczyk z jękiem w okno zalopoce...
Pomyślisz sobie, że to moja dusza.

Tak w każdym miejscu i o każdej dobie,
Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.
— Adam Mickiewicz "Do M"


Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,
Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
Jednakże gdy cię długo nie oglądam,
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam;
I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?

Gdy z oczu znikniesz, nie mogę ni razu
W myśli twojego odnowić obrazu?
Jednakże nieraz czuję mimo chęci,
Że on jest zawsze blisko mej pamięci.
I znowu sobie powtarzam pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?

Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale,
Abym przed tobą szedł wylewać żale;
Idąc bez celu, nie pilnując drogi,
Sam nie pojmuję, jak w twe zajdę progi;
I wchodząc sobie zadaję pytanie;
Co tu mię wiodło? przyjaźń czy kochanie?

Dla twego zdrowia życia bym nie skąpił,
Po twą spokojność do piekieł bym zstąpił;
Choć śmiałej żądzy nie ma w sercu mojem,
Bym był dla ciebie zdrowiem i pokojem.
I znowu sobie powtarzam pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?

Kiedy położysz rękę na me dłonie,
Luba mię jakaś spokojność owionie,
Zda się, że lekkim snem zakończę życie;
Lecz mnie przebudza żywsze serca bicie,
Które mi głośno zadaje pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czyli też kochanie?

Kiedym dla ciebie tę piosenkę składał,
Wieszczy duch mymi ustami nie władał;
Pełen zdziwienia, sam się nie postrzegłem,
Skąd wziąłem myśli, jak na rymy wbiegłem;
I zapisałem na końcu pytanie:
Co mię natchnęło? przyjaźń czy kochanie?
— Adam Mickiewicz "Niepewność"



Snuć miłość, jak jedwabnik z swych piersi nić snuje,
Lać ją z serca, jak źródło wodę z wnętrza leje,
Rozwijać ją, jak złotą blachę, gdy się kuje,
Z ziarna złotego siać ją, jak się zboże sieje,
Źródło pod ziemią, w górę wiać nią, jak wiatr wieje,
Po ziemi ją rozsypać, jak się zboże sieje,
Ludziom piastować, jako matka swych piastuje.
Stąd będzie wyższa moc twa, jak moc przyrodzenia,
A potem będzie moc twa, jako moc krzewienia,
Potem jak ludzi, potem jako moc aniołów,
A w końcu będzie, jako moc Stwórcy stworzenia.

— Adam Mickiewicz "Snuć miłość"


Życie to jest teatr, mówisz ciągle, opowiadasz;
Maski coraz inne, coraz mylne się zakłada;
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach.
To jest gra!

Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam;
Życie to nie tylko kolorowa maskarada;
Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest;
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć!
Ty i ja - teatry to są dwa!
Ty i ja!

Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy.
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi.
Nawet kiedy źle ci jest, to nie jest źle.
Bo ty grasz!

Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam.
Cały jestem zbudowany z ran.
Lecz kaleką nie ja jestem, tylko ty!

Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz;
Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera;
Flirt i alkohole, może tańce będą też,
Drzwi otwarte zamkną potem się.
No i cześć!

Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera;
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram;
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb;
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz.
Ty i ja - teatry to są dwa.
Ty i ja!

Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy.
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi.
I niezaraźliwy wcale jest twój śmiech.
Bo ty grasz!

Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam.
Cały jestem zbudowany z ran.
Lecz gdy śmieje się, to w krąg się śmieje świat!

—Edward Stachura "Życie to nie teatr"


Zrozum to, co powiem,
Spróbuj to zrozumieć dobrze
Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe
Albo noworoczne, jeszcze lepsze może
O północy gdy składane
Drżącym głosem, niekłamane

Z nim będziesz szczęśliwsza,
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja, cóż -
Włóczęga, niespokojny duch,
Ze mną można tylko 
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek,
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się,
A jaka zaczyna
Nie myśl, że nie kocham
Lub że tylko trochę kocham
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem -
Tak ogromnie bardzo, jeszcze więcej może
I dlatego właśnie żegnaj,
Zrozum dobrze, żegnaj, żegnaj

Z nim będziesz szczęśliwsza,
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja, cóż -
Włóczęga, niespokojny duch,
Ze mną można tylko 
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek,
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się,
A jaka zaczyna

Ze mną można tylko
W dali znikać cicho

—Edward Stachura „Z nim będziesz szczęśliwsza”


poszłam w masce zwinięta w pelerynę ciemną 
z oczami zwężonymi 
w migocące sierpy 
szczęście mnie nie poznało 
i tańczyło ze mną 
nie wiedząc że to jestem 
je której nie cierpi 
los też mnie nie poznał 
i pomyślał sobie 
czemuż nie mam dogodzić 
tej obcej osobie

—Maria Pawlikowska-Jasnorzewska "Trzeba chodzić w masce"

Patrycja 


poniedziałek, 8 kwietnia 2013

First session on blog

Moje ulubione zajęcie to robienie zdjęć. 
Przygotować wszystko, zająć się sesją a potem razem przeglądać i wybierać najlepsze z nich. Raz jest lepiej, a raz gorzej, czasami nie wyjdzie w ogóle, ale jak się nie spróbuje, to się nie wie - na szczęście częściej wychodzi dobrze :) Co jakiś czas będziemy dodawać wpis z takimi właśnie sesjami i tym co się tam dzieje.

Modelką na tych zdjęciach jest cudowna Kasia <3 

Poza Marylin Monroe..? ;>




Dziubek musi być.

''Aaa teraz do legitymacji! ;D''



+ macie Kasie w wersji lwa :D



Karolina


piątek, 5 kwietnia 2013

Easter mix

Święta minęły szybko ale radośnie.Pogoda nie była zadowalająca ale duża ilość jedzenia wszystko mi wynagrodziła. Nawet śnieg nie zmienił tego, że w Lany Poniedziałek byłam cała mokra (mój brat nie miał dla mnie litości). A oto kilka świątecznych zdjęć.
A jak Wam minęły święta? 

































Patrycja